Stowarzyszenie AMAZONKI : Warszawa 02-781, ul. Roentgena 5
Nr. Konta: PKO BP V/O. W -wa 83102010550000940200166280

2015-09-28

„Ostatnie dni Królika” Anny McPartiln


ostatnie_dni_krolika_300.jpgO bólu, cierpieniu i niesprawiedliwości losu wolimy nie mówić, dopóki nie dotkną nas osobiście. Dlatego też każdy film czy książka, które w mądry, niestereotypowy sposób poruszają kwestie nieuleczalnych chorób, są na wagę złota.

Nie każdy jest w stanie udźwignąć ciężką prozę lub mocny scenariusz o umieraniu czy życiu w chorym ciele. W literaturze i filmie podejście do tematu wciąż ewoluuje, odchodząc od dramatyzmu i podążając w kierunku coraz większej przystępności i próby oswojenia tego, co trudne i bolesne. Dowodem na to jest fakt, że przy przedstawianiu chorób i śmierci twórcy coraz częściej sięgają po humor, a czasem wręcz groteskę. „Ostatnie dni Królika” Anny McPartlin to słodko-gorzka relacja z ostatnich dni umierającej na raka czterdziestoletniej Mii Hayes.

Chorzy nie muszą być przedstawiani jako męczennicy, by ich historia była wzruszająca. Mia Hayes, zwana przez bliskich Królikiem, przegrywa walkę z rakiem i trafia do hospicjum. Mimo, iż największą radość sprawiają jej retrospekcje podczas snu, a rzeczywistość przynosi głównie ból, Mia autoironizuje, przeklina, marzy i żartuje.

Do końca życia zostało jej dziewięć dni. W tym czasie członkowie jej rodziny gromadzą się przy jej łóżku, czego efektem jest wiele zabawnych i wzruszających scen. Każdy z nich przeżywa pożegnanie z Mią w indywidualny sposób. W jednych kipi bunt, inni są zrezygnowani. Są próby zaprzeczania i wybuchy histerycznego śmiechu. Najbardziej urzeka chyba ich „normalność”, której przejawem są nieustanne docinki, żarty, ale i poruszająca szczerość. Bo przecież choroba to nie artystyczna wizja, a proza życia.

„Ostatnie dni Królika” wypełniają nadzieją i dodają otuchy. Książka pomaga w zrozumieniu sytuacji nieuleczalnie chorych, a tym samym oswaja z trudnym tematem umierania. Udowadnia, że koniec to rzecz względna, bo czasem okazuje się być początkiem.